Trzech Kumpli FRAM Ice Imperial Baltic Porter Bourbon & Rum Barrel Aged
81,80zł
Brak w magazynie
Fram to podwójnie wymrożony, a wcześniej leżakowany w beczkach po rumie (Jamajka) i American Whiskey (Jack Daniel’s) Ragnar. Z badań wyszło nam, że ma okrąglutkie 20 % alkoholu, co – według naszej najlepszej wiedzy – czyni go najmocniejszym polskim piwem obecnie dostępnym na rynku.
A nazwa? Cóż, wiadomo było, że nawiążemy do lodu i do regionów skandynawskich, wszak to terytorium Ragnara!
Fram to pierwszy w historii statek-lodołamacz, używany przez Fridtjofa Nansena i innych wielkich norweskich polarników. Fram był drewnianym statkiem, który popłynął najdalej na północ (85°57’N) i najdalej na południe (78°41’S), a także jednym z najsilniejszych drewnianych statków, jakie kiedykolwiek zbudowano (info za Wikipedią).
Rozlaliśmy go do butelek 250 ml, bo to prawdziwy wariat jest, nie piwo i sączyć trzeba go ostrożnie, a najlepiej w towarzystwie. Taka buteleczka naszym zdaniem to taka idealna “deserówka” dla dwóch osób właśnie.
Pierwsze warzenie: Styczeń 2019
Składniki:
Woda, słody jęczmienne, słód pszeniczny, płatki owsiane, cukier, chmiel, drożdże.
Pojemność | Butelka 250ml |
---|---|
Ekstrakt | 21% |
Chmiele | |
EAN | 5905669479882 |
Jesteś zainteresowany ofertą hurtową? Skontaktuj się z nami.
Więcej produktów od Trzech Kumpli
PRODUCENT - Trzech Kumpli
Nasze podejście jest bardzo proste. Tak zaczynaliśmy i tak warzyć będziemy zawsze. Na pierwszym miejscu zawsze jest dla nas piwo – musi być najwyższej jakości. Warzone bez pośpiechu, z uwagą, przemyślane i dopracowane. Bez jakichkolwiek wad. Dokładnie takim, jakiego sami chcielibyśmy się napić. Naszą ambicją jest szczycić się piwem na światowym poziomie. Jak to robimy? Przede wszystkim używamy najlepszej jakości składników – doskonałego słodu, super aromatycznego i maksymalnie świeżego chmielu z USA, Nowej Zelandii, Australii, Niemiec, Czech i Polski. Nasze drożdże dostają doskonałe warunki do przeprowadzenia zdrowej, burzliwej i czystej fermentacji, a nieskazitelnie czysty i pozbawiony zabójczego dla piwa tlenu rozlew dopełnia dzieła. Proste, prawda?